Paweł Chmura, 28- letni jeżowianin, w sobotę 1 lipca o 7.30, po Mszy Św. odprawionej w jego intencji w jeżowskim kościele, wyruszył w samotną podróż na rowerze po Europie.
Planuje przejechać 10 000 km!!! i odwiedzić kilkanaście krajów.


Pawłowi we Mszy Św. i czasie startu towarzyszyli Rodzice, jeżowscy kapłani i ojciec chrzestny z przyjacielem.
Paweł Chmura wyruszył w swoją podróż pod oficjalnym patronatem Gminy Jeżowe, o który poprosił i otrzymał od Wójta Gminy Jeżowe oraz pod patronatem medialnym Tygodnika Sztafeta.

Za zgodą Redakcji Tygodnika Sztafeta publikujemy pełną treść artykułu dotyczącego tego wyjatkowego wyjazdu Pawła Chmury:

"W sobotę 1 lipca w niezwykłą podróż wyruszył Paweł Chmura z Jeżowego. 28-latek chce samotnie przejechać rowerem po bezdrożach Europy. W ciągu kilku wakacyjnych tygodni chce pokonać w sumie blisko 10 tysięcy kilometrów.

Swoją podróż Paweł chciał zacząć 1 czerwca, w dzień dziecka. Niestety formalności i przygotowania przeciągnęły się i młody cyklista ruszył dopiero 1 lipca. Pierwszego dnia zaplanował, że przez Leżajsk i Rzeszów dojedzie do Przemyśla. Dziś chce przekroczyć granicę z Ukrainą i skierować się w stronę Lwowa.

Jak wylicza, jego trasa będzie wiodła przez: Ukrainę, Rumunię, Bułgarię, Grecję, Macedonię, Albanię, Czarnogórę, Bośnię i Hercegowinę, Chorwację, Słowenię, Węgry, Słowację, Austrię i Czechy.

Na trasie jaką wyznaczył sobie młody jeżowianin zaznaczył kilka punktów, które chce zobaczyć, odwiedzić. Jednym z nich jest Trasa Transfogarska, położona na wysokości przeszło 2 tysięcy metrów nad poziomem morza droga w Rumunii. – To jedna z najpiękniejszych dróg w Europie, ale by ją przejechać rowerem potrzeba dwóch dni. Widoki jakie się z niej rozpościerają są przepiękne. Kiedy człowiek już wjedzie po serpentynach na górę jest się po prostu w chmurach. Widok jest majestatyczny – przyznaje.

28-latek chce też zobaczyć dawne twierdze, ale nie tylko. Na jego liście są m.in.: Kamieniec Podolski, Chocim, Drohobycz, który jest rejonem partnerskim gminy Jeżowe, Maramuresz w Rumunii, gdzie mieszka duża społeczność Polska oraz delta Dunaju.

Paweł przyznaje, że trasę chce pokonać sam. – Są takie forma internetowe, na których można znaleźć ludzi, którzy chcą odbyć tak długa podróż, ale ostatecznie stwierdziłem, że pojadę sam i będę miał okazję się sprawdzić. Samotna podróż ma wiele plusów. Łatwiej jest znaleźć nocleg czy gościnę. Samemu czuje się też nieskrępowaną wolność. Nie trzeba żyć według planu, czy schematu. Nie trzeba się zastanawiać, tylko można działać spontanicznie, bez schematu i dzięki temu przeżyć i zobaczyć coś pięknego i wcale nie trzeba wydawać na to góry pieniędzy – tłumaczy.

Paweł swoją podróżą chce się zaangażować w akcję „Pomoc mierzona kilometrami”. Dzięki każdemu kilometrowi jaki pokona może pomóc niepełnosprawnym maluchom. – Taka świadomość, że przy okazji własnej podróży można coś dobrego zrobić, działa bardzo motywująco – przyznaje.

Podróż przez Europę to nie pierwsza taka wyprawa Pawła Chmury. W zeszłym roku odbył nieco krótszą podróż. Przejechał Polskę wzdłuż i wszerz. Przebył w ten sposób 3 tysiące kilometrów. – W zeszłym roku zacząłem swoją podróż znacznie później. Wyszła ona tak bardzo spontanicznie. Ruszyłem początkiem sierpnia z Warszawy na wybrzeże, i później wzdłuż wybrzeża Bałtyku. W czasie jazdy wpadłem na pomysł, by swoją podróż trochę przedłużyć i odwiedzić rodziców w Jeżowem"

Ekstremalną wyprawę Pawła Chmury można śledzić na jego profilu FB

Prezentujemy krótką fotorelację z sobotniego startu  Pawła w tę wyjątkową podróż.