11 lipca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach Rzeczypospolitej Polskiej. Data ta ściśle związana jest z wydarzeniami z 11 lipca 1943 r., kiedy to działające na tamtych terenach oddziały Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA),a także dywizja SS Galizien oraz inne ukraińskie formacje współpracujące z Niemcami dokonały skoordynowanego ataku na ludność cywilną Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej.

Był to kulminacyjny punkt rzezi, tzw. krwawa niedziela, która trwała od początku 1943 roku. Zbrodnie na Polakach dokonywane były z niebywałym okrucieństwem. Według historyków i badaczy tylko 11 lipca 1943 r. miało zginąć ok. 8 tys. naszych rodaków. W sumie w latach 1943–1945 zamordowano ok. 100 tys. Polaków. Ginęli także Żydzi, Ormianie, Czesi, przedstawiciele innych mniejszości narodowych, a także Ukraińcy starający się pomóc ofiarom.

Rzeź wołyńska to niewątpliwie jeden z najtragiczniejszych okresów w historii Polski. Wiele ofiar wciąż nie doczekało się godnego pochówku i upamiętnienia. Niech ten dzień skłania nas do refleksji, będzie czasem zadumy i pamięci.

Święto zostało ustanowione na mocy uchwały Sejmu z 22 lipca 2016 r.

 

W całej Polsce odbywają się uroczystości upamiętniające ofiary Zbrodni Wołyńskiej. W dniu wczorajszym w Domostawie (gmina Jarocin) odbyła się uroczystość poświęcenia i wmurowania Aktu Erekcyjnego oraz urny z prochami pobranymi z miejsc Kaźni na Wołyniu pod budowę pomnika „Rzezi Wołyńskiej” Mistrza Andrzeja Pityńskiego. Kolejnym etapem ma być postawienie tam pomnika.